Bezpieczna żywność polską specjalnością?

logo_pitiwn_JPG_optW ciągu ostatnich 50 lat człowiek bardziej zmienił ekosystemy niż w jakimkolwiek poprzednim okresie historii ludzkości. Głównie w wyniku naszej działalności tempo wymierania gatunków jest obecnie od 100 do 1000 razy szybsze niż w warunkach naturalnych.

Zakres bezpieczeństwa dla różnorodności biologicznej na Ziemi został już przekroczony 10-krotnie. Według FAO, od 1990 r. na całym świecie utracono 75 proc. różnorodności genetycznej upraw rolnych. Utrata różnorodności biologicznej i funkcji pełnionych przez ekosystemy stanowi więc realne zagrożenie dla naszej planety, gospodarki światowej i społeczności ludzkich. Jeśli nie zostaną podjęte żadne działania zaradcze, to zahamowany zostanie rozwój gospodarczy – do 2050 r. roczna utrata światowego PKB w związku z zanikaniem funkcji ekosystemu sięgnie 6 proc.
Intensywne, schemizowane rolnictwo jest jednym z czynników obniżających różnorodność biologiczną i osłabiających funkcjonowanie ekosystemów. Odkrycie możliwości relatywnie taniej produkcji nawozów sztucznych spowodowało zaniechanie badań nad procesami zachodzącymi w środowisku, szczególnie w glebie, a rozwój rolnictwa został oparty na masowym użyciu środków chemicznych ze wszystkimi negatywnymi skutkami gospodarczymi, środowiskowymi i zdrowotnymi. W wielu przypadkach zwalczanie szkodników przez naturalnych wrogów zostało zastąpione użyciem pestycydów, niszczących równocześnie zdolność agroekosystemów do ich zwalczania. Opracowanie Europejskiej Agencji Środowiska wskazuje, że ok. 45 proc. gleb w Europie charakteryzuje się niską lub bardzo niską zawartością materii organicznej (0–2 proc. węgla organicznego), natomiast w kolejnych 45 proc. gleb stwierdza się tylko średnią zawartość M.O. Jednocześnie 12 proc. całkowitej powierzchni obszaru lądowego Europy jest dotkniętych erozją wodną (115 mln ha), a 42 mln ha erozją wietrzną. W opracowaniu tym oprócz oczywistej roli zdrowej gleby w dostarczaniu surowców do wytwarzania żywności podkreśla się jej znaczenie dla zmian klimatycznych (stanowi po oceanach drugi rezerwuar węgla jako jego naturalny i bezpłatny sekwestrator), wskazując jednocześnie na fundamentalne znaczenie organizmów glebowych dla bioróżnorodności i spełnianie przez glebę jej wielorakich funkcji.
Roczne koszty środowiskowe w Europie, związane ze stratami biologicznie czynnych związków azotu, tzw. reaktywnego azotu, są szacowane na 70–320 mld euro, a roczne koszty degradacji gleb tylko dla państw UE-25 szacuje się na 39 mld euro. Te nieliczne przykłady wskazują, jak ogromne straty gospodarcze powoduje praktykowany obecnie model rolnictwa.
Stosowanie naturalnych technologii i wyrobów można także rozpatrywać przez pryzmat korzyści gospodarczych, jakie przynoszą one środowisku naturalnemu. Korzyści, jakie odnosi świat z tytułu różnorodności biologicznej szacowane są na 2928 mld USD, w tym na 100 mld USD tylko z tytułu biologicznej kontroli szkodników roślin uprawnych. Dla przykładu, w samej tylko UE wartość zapylania roślin przez pszczoły szacuje się na prawie 16 mld euro rocznie. Ograniczanie chemizacji rolnictwa na rzecz powszechnego stosowania naturalnych technologii i wyrobów jest już nie tylko postulatem ekologicznym i etycznym, ale wręcz koniecznością gospodarczą i cywilizacyjną. Wymaga to jednak radykalnej zmiany w naszym postrzeganiu zależności rozwoju gospodarczego od stanu zasobów naturalnych Ziemi. Potwierdzają to coraz liczniejsze i szczegółowe badania oraz doniesienia stwierdzające korzystny wpływ stosowania naturalnych substancji, organizmów żywych i innych technologii naturalnych na zwiększenie różnorodności biologicznej gleb i ich aktywności biologicznej, poprawę struktury gleb i ich zdolności retencji wody, wzrost próchnicy w glebach, wzrost naturalnej odporności roślin na patogeny oraz wzrost plonów roślin i ich jakości.
Wbrew wielu opiniom, powrót do naturalnych technologii i wyrobów nie jest powrotem do nieefektywnych metod gospodarowania, narażających społeczeństwa na niedobory żywności. Według wieloletnich badań brytyjskich, obecny poziom produkcji żywności wystarcza na wyżywienie 10 mld ludzi, a ekologiczne metody produkcji dają wyższe plony w porównaniu z konwencjonalnymi w ekstremalnych warunkach pogodowych, na które jesteśmy coraz bardziej narażeni. To obecny model rolnictwa stwarza zagrożenia dla wyżywienia ludzi, generując jednocześnie olbrzymie koszty uboczne. Ze świata nauki płyną alarmujące ostrzeżenia o konieczności dokonania radykalnych zmian w dotychczasowych metodach wytwarzania żywności na rzecz naturalnych i mniej energochłonnych metod. W raporcie „Agriculture at a crossroads”, sporządzonym na zlecenie ONZ i Banku Światowego, przez ponad 400 naukowców z całego świata stwierdzono, że obecny model rolnictwa nie jest w stanie zaspokoić potrzeb żywnościowych populacji ludzkiej.
Potrzeba wyżywienia jest podstawową potrzebą człowieka, dla której, w przeciwieństwie do innych potrzeb, nie można znaleźć substytutu. Odkrycia naukowe i postęp technologiczny przyczyniły się do olbrzymiego wzrostu podaży żywności, ale za cenę degradacji przyrody, w tym niszczenia różnorodności biologicznej, która jest gwarantem wytwarzania bezpiecznej żywności. Spowodowały one włączenie w system wytwarzania żywności m.in. chemicznych  nawozów, pestycydów, antybiotyków i wszelkiego rodzaju syntetycznych ulepszaczy, dodatków i konserwantów. Stosowanie pestycydów jest powodem ponad 26 mln zatruć rocznie na świecie, w tym około 220 tysięcy śmiertelnych i około 750 tysięcy przewlekle chorych. W Niemczech rocznie dochodzi do ponad 20 tys. zatruć z powodu skażenia żywności pestycydami. Zaufanie konsumentów do jakości oferowanej żywności osłabiają dodatkowo ostatnie realne zagrożenia dla zdrowia: gąbczasta encefalopatia bydła BSE, skażenie warzyw Escherichia coli, czy powtarzające się doniesienia o skażeniu jaj i pasz dioksynami. Wywołuje to coraz większe zainteresowanie konsumentów zdrową i bezpieczną ż ywnością wytwarzaną w gospodarstwach ekologicznych, wytwarzaną tradycyjnymi lub naturalnymi metodami. Technologie te dodatkowo wpływają korzystnie na wyższą wartość odżywczą żywności, poprawę stanu środowiska naturalnego, zapobiegają negatywnym skutkom nasilających się niekorzystnych zmian klimatycznych oraz zwiększają rentowność gospodarstw rolnych.
Konieczność powstrzymania degradacji przyrody i dokonania zmian w stosowanych metodach wytwarzania żywności wymaga wsparcia nauki i znacznych zmian organizacyjnych. Będzie to trudny, ale niezbędny proces, bo w ostatnich dziesięcioleciach badania naukowe były, w dużej części, ukierunkowane na wspieranie industrialnych technologii wytwarzania żywności. Według Krajowego Programu Badań, obecna oferta „zielonych” (naturalnych) technologii jest zbyt rozproszona. Nie jest więc w stanie spełnić oczekiwań społecznych o powszechnym ich zastosowaniu w praktyce. Tylko poprzez rozwój sieci i konsorcjów tematycznych, klastrów współdziałania przedsiębiorców, administracji i świata nauki można stworzyć potencjał, który umożliwi powołanie nowych platform technologicznych z obszaru „zielonej gospodarki”.
Fundamentem wytwarzania bezpiecznej żywności jest prawidłowy stan środowiska (w którym jest ona produkowana), a przede wszystkim zdrowa i żyzna gleba z olbrzymim bogactwem istniejącego w niej życia i zachodzących procesów. Unia Europejska w swojej polityce rolnej nie wypracowała całościowej i wspólnej strategii ochrony gleb. Politykę „glebową” pozostawiono w gestii państw członkowskich, które mogą ją kształtować zgodnie ze swoim klimatem, właściwościami gleby i specyfiką rolnictwa, a także najlepszymi praktykami rolnymi. Stwarza to Polsce olbrzymią szansę na stworzenie rozwiązań, które mogą być wzorem dla innych państw. W polskim rolnictwie przez wiele lat stosowano praktyki służące racjonalnemu wykorzystaniu zasobów naturalnych (powszechność płodozmianów, poplonów, nawożenia organicznego, łączenie produkcji roślinnej ze zwierzęcą). Tworzy to dobrą bazę dla rozwoju naturalnych technologii i wyrobów. Na tle innych państw stopień schemizowania polskiego rolnictwa jest relatywnie niski, a to predestynuje Polskę do wytwarzania bezpiecznej żywności.
Równocześnie w Polsce istnieje wiele przedsiębiorstw specjalizujących się w naturalnych wyrobach i technologiach, w tym są to podmioty zrzeszone w PITiWN. Z ich usług korzysta coraz więcej rolników i konsumentów. Tworzy to wyjątkowy kapitał i wystarczający potencjał, by rozwijać szanse na to, by Polska stała się europejskim liderem w stosowaniu naturalnych technologii i wytwarzaniu bezpiecznej żywności.

dr inż. Sylwester Lipski