Sumi – Doświadczenie i solidność

Rolnicy zajmujący się produkcją roślinną doskonale wiedzą, że bez zainwestowania w środki ochrony nie da się osiągnąć wysokich plonów. Dotyczy to produkcji zbóż i roślin oleistych – takich jak rzepak. Szkodniki rzepaku potrafią poważnie uszkodzić łodygę rośliny, umożliwiając tym samym działanie chorób grzybowych. Groźne są również szkodniki łuszczynowe, także obniżają plony. Wiedzą to pracownicy Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Sułków, spółdzielni z niemal 40-letnią tradycją w produkcji zbóż i rzepaku. Mimo tak bogatego doświadczenia nie stronią od nowinek.

Dysponujemy nowoczesnymi urządzeniami. Główną marką maszyn w naszej firmie jest New Holland. Dwukrotnie korzystaliśmy z dotacji unijnej, co wspomogło nasze inwestycje w unowocześnienie sprzętu. Średnio ciągnik pracuje u nas maksymalnie 10 lat. Używamy traktorów od 130 do 360 KM. Opryskiwacze i rozsiewacze pracują z systemem GPS. Korzystamy z udogodnień techniki. Dzięki temu prowadzimy precyzyjną uprawę, precyzyjny rozsiew i oprysk – mówi Ryszard Ślepecki, prezes Zarządu.

Ryszard Ślepecki pracuje tutaj od zawsze. Zaczynał na stanowisku zaopatrzeniowca, później był mechanizatorem – zgodnie z kierunkiem swojego wykształcenia. Funkcję prezesa sprawuje od roku 2001. Gospodarują na 600 ha ziemi o średniej klasie bonitacji IIIA. 500 ha gruntów stanowi własność członków spółdzielni, pozostałe 100 ha to dzierżawa od okolicznych rolników. Na tym właśnie polega idea spółdzielni. Grunty orne znajdują się w 3 miejscowościach: w Sułkowie, Babicach i Dziećmarowie. Uprawia się rzepaku – 150 ha, pszenicę konsumpcyjną – 300 ha, jęczmień browarny – 80 ha oraz buraki cukrowe – 70 ha.

Z firmą Sumi Agro współpracują od 15 lat, używają ich nasion, środków ochrony roślin oraz nawozów. Niebagatelny wpływ na wybór partnera miał przedstawiciel Sumi Agro, który pochodzi z okolic Sułkowa – Jacek Majewski oraz Artur Kulikowski. Obaj doradcy posiadają ogromną wiedzę i są bardzo elastyczni w działaniu. Wspólnie ze spółdzielcami decydują o optymalnym dopasowaniu środków ochrony.

Za dobry plon rzepaku odpowiada wiele czynników, w tym odpowiednie warunki atmosferyczne, ale także optymalne dostosowanie się do terminów agrotechnicznych. Istotne jest również działanie zgodne z naturą, pszczoły mają bowiem duży wpływ na wysokość plonów rzepaku. Ważne więc, żeby dobierać insektycydy bezpieczne dla owadów zapylających.
Na naszych polach co roku są wystawiane ule pszczelarzy. Mospilan 20 SP jest nieszkodliwy dla pszczół, ale mimo to prowadzimy opryski tylko w nocy. Mospilan 20 SP stosujemy na kwiat rzepaku. To preparat w formie proszku doskonale rozpuszczalnego w wodzie. Na rzepak działa powierzchniowo i wgłębnie. Jest bardzo wydajny, podaje się 12 g preparatu na hektar. Można go również mieszać z fungicydem i z mikroelementami – mówi prezes Ślepecki.

Ochrona pożytecznych owadów zapylających jest dla nas szalenie istotna, dlatego wdrażając nowe rozwiązania
insektycydowe nie zapominamy o pszczołach, trzmielach i innych zapylaczach. Mospilan 20 SP jest tego najlepszym przykładem. Nie osiadamy jednak na laurach i br. oddaliśmy w ręce rolników naszą nową brońdo walki ze szkodnikami w rzepaku. Inazuma 130 WG, bo tak nazywa się nasz kolejny produkt, to insektycyd składający się aż z dwóch substancji czynnych: acetamiprydu i lambda-cyhalotryny. Dzięki takiemu połączeniu substancji czynnych preparat natychmiast zabija szkodniki żerujące na uprawie oraz chroni uprawę przez długi czas przed kolejnymi nalotami szkodników, niezależnie od warunków pogodowych. Zgodnie z programem „Totalna Ochrona” zalecamy stosowanie preparatu Inazuma 130 WG od początku wegetacji rzepaku do fazy żółtego pąka. Podczas kwitnienia i po kwitnieniu rekomendujemy Mospilan 20 SP. W ten sposób uprawa zostanie należycie zabezpieczona bez uszczerbku dla pożytecznych zapylaczy – twierdzi Paweł Banach, dyrektor Działu Rejestracji i Rozwoju z firmy Sumi Agro Poland.

Mospilan 20 SP niszczy m.in. chowacza brukwiaczka, chowacza czterozębnego i słodyszka rzepakowego. Chrząszcze chowacze, a właściwie ich larwy, uszkadzają wnętrze łodyg, natomiast słodyszki uszkadzają pąki kwiatowe. Preparat Inazuma 130 WG zwalcza szkodniki gryzące i ssące w rzepaku ozimym, takie jak: chowacz brukwiaczek, chowacz czterozębny, słodyszek rzepakowy, chowacz podobnik i pryszczarek kapustnik. Jesienią można nim zwalczać pchełkę w uprawach rzepaku oraz mszyce w pszenicy ozimej. Ponadto, jako jedyny dostępny w Polsce środek posiada rejestrację na zwalczanie tantnisia krzyżowiaczka w rzepaku ozimym.

Stosowanie środków pozwala nam skutecznie chronić nasze rośliny przed chorobami i szkodnikami. W przypadku rzepaku opryskujemy 3 razy na szkodniki, stosując 3 różne substancje. Gdybyśmy nie mieli odpowiednich preparatów, jak Mospilan, mielibyśmy plony niższe o ok. 30%. A tak zawsze zbieramy grubo ponad 4,5 t ziaren rzepaku z hektara. Korzystając z programu ochrony roślin, jesteśmy informowani na bieżąco o wszystkich nowinkach na rynku – kończy Ryszard Ślepecki. (LB)

No comments yet.

Join the Conversation