Kleszcz – mały, a niebezpieczny

Każdego roku, kiedy przychodzi ocieplenie, budzi się do życia również bardzo niebezpieczny pajęczak czyli kleszcz. Żeruje głownie samica, która wyszukuje sobie ofiarę, wskakuje na nią i wkręca się w skórę. Po ukąszeniu pozostaje w skórze ok. 48 godzin. W tym czasie zasysa ona krew, po czym „najedzona” odpina się do środowiska zewnętrznego i składa tysiące jaj. Wiele kleszczy przenosi w swojej ślinie bardzo groźne zarazki. Są to: pierwotniak z rodzaju Babesia canis, bakterie z rodzaju Borelia oraz wirus zapalenia mózgu i opon mózgowych. Jednak u psów i zwierząt gospodarskich najczęściej zdarzają się zakażenia pierwotniakami z rodzaju Babesia. Pierwotniak po wniknięciu do krwi zwierzęcia namnaża się, powodując masywny rozpad erytrocytów czyli krwinek czerwonych.
W efekcie dochodzi do rozwoju bardzo silnej anemii. W tym czasie zwierzę zaczyna się czuć źle – jest osowiałe, mało aktywne, nie reaguje na bodźce ze środowiska, traci apetyt oraz pojawia się u niego bardzo wysoka gorączka rzędu 40 st. Celsjusza. Czasami zwierzę porusza się chwiejnym chodem, ma biegunkę i wymiotuje na skutek podrażnienia wątroby i wtórnego uszkodzenia nerek.W fazie zaawansowanej pojawi się krwiomocz czyli zabarwienie moczu na kolor brunatny.
Rozpoznanie stawia się na podstawie objawów klinicznych, badania klinicznego oraz badania krwi. Choroba jest śmiertelna jeżeli w odpowiednim czasie nie zostanie podjęte leczenie. Proces leczenia jest kilkuetapowy i przewiduje podanie leku bójczego na pierwotniaka, leków przeciwzapalnych, antybiotyku oraz płynoterapię czyli kroplówkę dożylnie. Aby zapobiec wystąpieniu choroby, należy zabezpieczać zwierzęta towarzyszące preparatami przeciwkleszczowymi w postaci kropelek lub obroży.
Należy pamiętać, że kleszcze stanowią śmiertelne zagrożenie również  dla ludzi – głównie przenosząc bakterie z rodzaju Borelia i wirusy zapalenia mózgu i opon mózgowych .
PMG